Wiecie, że marzy mi się popłynąć gdzieś takim wieeelkim, super luksusowym statkiem.W sumie nie pogardziłabym takim drugim Titanic'iem :). 'Gdzieś' byle by nie sama i byleby nie płynął w takim tempie jak ten na zdjęciu , bo z jednego końca wyspy, która ma zaledwie parenaście kilometrów do drugiego płynął wieeeki. -.-