Wracam po dłuższej przerwie.
Nie mówcie, że tęskniliście, bo i tak nie uwierzę.
Komputer popsułam do końca.
Miał być zrobiony w sobote.
Później powiedzieli, że w poniedziałek.
W poniedziałek powiedzieli, że we wtorek.
A we wtorek powiedzieli, że zrobią na środę.
Tak więc cud, że w ogóle mi zrobili i oddali ten komputer :/
Niestety aparat fotograficzny wróci dopiero za jakieś 2-3 tygodnie :(
W ogóle to prawie zrobiłam sobie kolczyka, ale najpierw bez zgody opiekuna nie chcieli mi zrobić, więc poszłam do ojca, żeby przydała się na coś jego Magiczna Plakietka (tzw. dowód osobisty).
Niestety jak w czwartek pojechaliśmy to już było zamknięte (wszystko wskazuje na to, że nie mam robić sobie tego kolczyka).
Ale ja i tak nie odpuszczę. Nie ze mną te numery.
Później poszliśmy na koncert Hey. I było fajnie ;]
A tak ogólnie to przez ten ostatni tydzień strasznie nudno było.
Komputer się zepsuł, odtwarzacz CD zepsuty, aparat zepsuty... Cieszę się, że chociaż telefon nie odmówił mi posłuszeństwa...
A w szkole??
no już na rozpoczęciu roku szkolnego wychowawczyni się do mnie przyczepiła, że mam złą spódniczkę...
Trzeba być mną, żeby mieć takie szczęście... o ironio....
Pozdrawiam wszystkich :*
PAMIĘTAJ:
1. Nie powinno się z ojcem pić alkoholu.
2. Nie powinno się z ojcem jeździć na koncerty.
3. Nie powinno się z ojcem jeździć na koncerty rockowe.
4. Nie powinno się dopuścić do tego, by własny ojciec myślał, że ma tyle lat co ty.
Jak narazie to z żadnej z tych zasad nie udało mi się skorzystać...
Pamiętajcie o tym...
No chyba, że to nie jest wasz własny osobisty ojciec ;p