codzienność to nie taniec towarzyski
to całkiem inna jazda i całkiem inne pyski
temat jest śliski, bo niejeden się przejechał
potknął i po upadku walki zaniechał
dla niego przewał, że życie jest piękne
nie tylko dla niego, no bo jak okiem sięgnę kolana są miękkie
czasy są ciężkie i nogi ugina młody chłopak, dziewczyna
bo świat zapomina co w ludziach jest ważne
pod jego dyktando czyny stają się odważne
a z czasem mało ważne z kim tańczą i za co
lecą jak ćma do ognia nie wiadomo po co, a wiesz co? (co?)
najlepiej tańczyć z uczuciem, żeby nikt cię nie zdeptał
ewentualnie też nie uciekł
samopoczucie własne, że tańczysz solowo
jest adekwatne do przebicia ściany głową
słuchaj na nowo, to nie taniec towarzyski
uważaj na wszystko i miej oko na wszystkich
bo nawet u bliskich nieczysty taniec być może
a wtedy się potkniesz na okopanym toporze
to nie jest wzorzec, ta gadka nie jest wszystkim
uważaj jak tańczysz, po tym wykrzyknik .!.