Gdy juz wszystko posprzątane i ugotowane. Mama szykując stół a ja robiąc z nudow jakiekolwiek czemukolwiek zdjęcia, mysle sobie ze to takie sztuczne i oklepane kolejne Święto, kazdy nagle jest do siebie piły, a co jak sie powie "Świeta Świeta i po Świetach". Kazdy wraca do swoich zadan, szkoła, praca... czasami sie zdarzaja kłotnie... Wiec z jednej strony to piekne rodzinne Świeto z drugiej zas sztuczna atmosfera rodzinnego domu...
a tak apropo to pierwszy posiłek z nowo wyremontowanej kuchni... z reszta cały dół domu jest wyremontowany :) ale zdażylismy do Świat uporac sie z Remontem :D