W ostatnich dniach dużo się działo dlatego też nie miałam czasu pisać bo albo wracałam do domu padnięta albo nie było mnie w domu wcale ;) ogniska z Ekipą w niepełnym składzie i z osobami poza składu, balety :) Trzeba było zajmować sobie jakoś pustkę która wypełniała każdy mój dzień. W niedzielę Asia z Rafałem wrócili z nad morza i w niedziele w sumie wszystko zaczęło się od nowa . :) . Wieczorem spotkałam się z Czają i przyjechali z nad tego morza prosto do nas :d Wczoraj we czwórkę wypłyneliśmy z hangaru gdzie Drewno zafascynował się połowem ryb :D Pojechałyśmy z Aśką do niej i później do mnie a póżniej znowu z chłopakami . Dzisiaj pojechałam na Police a póżniej z Asią do Rafała ... Po paru minutach przyjechał Czaja i znowu pojechaliśmy walczyć z łódką ;) Wszystko niby zaczęło się układać ale nikt nie wie na jak długo ... Ale wiem że czy będzie tak jak jest teraz czy inaczej to nie będe żałować bo nic nie traciłam decydując się na to ... jest dobrze i oby tak zostało :) Wiem że jeszcze dużo musze się od pewnej osoby nauczyć, która jest dla mnie wzorcem w pewnym temacie :)

' No matter what I do

All I think about is You '