No i pojechał mój mężczyzna i mimo, że wiem, że to tylko obóz
to jakoś tak dziwnie.
Damy radę kochanie ; *
Dzień cały beznadziejny bo oprócz pożegnania, dopadł mnie ogromny ból zęba, który nie chce przejść..
znowu to samo.
A pogoda mnie przytłacza, więc jedynym sposobem jest łóżko, kakao i jakiś głupi film ;)
Te dwanaście dni mam zamiar przeżyć dzięki mojej Domi, która jest moim blond włosym aniołkiem ;)
Druga sprawa to to,że w końcu trzeba się wziąć za ogarnięcie materiału, lektur, prezentacji maturalnej
do czego w ogóle nie mam ochoty i pewnie na tym,że tutaj o tym napiszę się skończy.
Idę stąd !
Buziaki misie kolorowe
Jimmy