Nawet nie wiesz jak bardzo możesz sie mylić co do mnie. Nie znasz mnie, nie wiesz co we mnie siedzi. Zastanawiasz się czasem, czy to nie jest zwykła mistyfikacja, zwykłe udawanie, zabawa z tobą? Nie znasz mnie, więc nie wyciągaj pochopnych myśli. Zaskoczę cię. Ta maska, którą wobec ciebie przyjęłam jest jedną z tysiąca masek, którę potrafię przybrać. Tylko, że teraz nie mam na to ochoty. Chciałabym móc być przy tobie tylko sobą. I twój w tym problem, czy to zaakceptujesz czy nie. Wisi mi to.
Źle. Bardzo źle. Mam dosyć tego dnia.
Po prostu źle...