Ostatnio wiele sie wydarzyło...
Mój wujek umarł ;(( [*] ... Widziałam kogoś i sie troche przed nim wygłupiłam... ( CHYBA )
Opaliłam sie bosko ! i w ogule , wiele sie wydarzyło.Jakoś od wczoraj czuje jak by wujek mi pomagał w moim życiu ,
jakoś mnie on napotykał na różnych ludzi i wydarzenia , jakoś słysze taki cichutki głos w mojej głowie , nie rób tego ,
nie idz tamtędy , pójdz tą drogą...
Już wiem że to ma sens i chce kogoś kochać (( : i chyba nawet wiem kogo... Dobra to nie jest pewne ale może
coś z tego być.... Zaczełam nagle spotykać tyle ludzi których nie widziałam od jakiegoś.... hmm.. Roku ?
Czas leci , już jestem Dokładnie ROK !
[b]WIEC DZIŚ TRZEBA ZROBIĆ JAKIŚ FAJNY MELANŻYK W KOŃCU TO ROK W ANGLI !!![/b]
Nagle zaczełam sie starać we wszystkim odnajdywać pozytywy...
W tym że nie mam chłopaka... Miała bym jakiegoś mogła bym stracić okazje na lepszego..
Jestem w głupiej Angli rok - okrągła rocznica więc okazja do czegoś fajnego.
Jakoś teraz mi lepiej znaleść w swoim życiu coś dobrego...
Może dla tego że u mnie tak ciepło i ładnie...?
hyh , jeszcze wszystko na mnie czeka....