brak mi słów. Zwyczajnie na świecie nie mam pojecia jak opisac moje oburzenie i obrzydzenie.
wiec moze nie napisz wam nic o tym ?
zreszta.. to nie wasza sprawa.
upewnilam sie tylko, w moim przekonaniu, ze strona po której stoje za obiektywem, jest prawidłowa.
Bo nic mi za niej nie grozi .
cieszę się, z zaproszenia na domówkę u Kamila, którego praktycznie nie pamietam . Ale, ze jedziemy z Martą i Piotrem, czuję sie pewniej . bedzie fajnie. spotkam starych znajomych . Teraz tylko... jak przekonac mame ?
"Nie znam nikogo, kto potrafiłby ranić ciszą bardziej niż mój ojciec"