Moja własna definicja szczęścia!
Ah.. już od dawna nie było tak dobrze jak jest teraz.
Udało nam się złapać stopa w trzy osoby + pies i wyruszyć poraz kolejny na namioty. Jest cudownie. Po prostu ostatnio jest CUDOWNIE.
Nie chce myśleć o zbliżającym się rozstaniu. Nie mogę - bo pękło by mi serce. Tym pomartwie się w dniu wyjazdu.
Mam najlepsza, najwspanialsza siostrę na swiecie :D