Staroć, ale strasznie tęsknię za tamtym kolorem włosów. Niestety ich kondycja nie pozwala na tak instesnywną barwę. Ale może wiosną skończę z tym ponurym rudawym brązem?
Dziś z Dalką szturmowałyśmy miasto w poszukiwaniu prezentów na święta. I tak najbardziej cieszą mnie moje wymarzone ŁYŻWY, które po pierwsze jako figurówki nie będą mi ranić stóp plastikami, a po drugie JUŻ DO MNIE LECĄ ! Także jakoś po wigili będzie można zobaczyć mnie, grubo otuloną w kurtkę bądź bluzę na lodowisku.
Dziś dopiero zorientowałam się, że za kilka króciutkich dni w końcu zdarzy się to, na co tak czekałam od bardzo dawna. Z uwielbieniem śledzę pogodę w Holandii, przeglądam zdjęcia naszego hoteliku,upewniam się, że na 19 wszystkie budziki będą w gotowości (a może jechać lepiej dzień prędzej do gdańska by nie spóźnić się na samolot do Wawy?), aktualizuję listę miejsc które w tak krótkim czasie musimy zobaczyć. Jeszcze nie dokońca do mnie to wszystko dociera. Nie wiem.. Może nigdy nie dotrze? ;)
Pytajcie na ask bo jakoś nudnawo dziś. < - klik
+jakim cudem dałam się wrobić w korepetycje w gimnazjum?! :D