Efekt niesamowity, cy nie? Pierwsze moje zdjęcie od dawna które luuuuuuubie.
Ostatnio coraz rzadziej tu bywam. Coraz więcej spraw na głowie.
Dostałysmy niebywałą ofertę pracy! Cóż za dylemat czy rzucić Art'ke i przystać czy odrzucić te propozycje. Na Art&Cafe i tak nie zarobimy dużo.. Ale żeby Niemcy? I to praktycznie na stałe? Serce pęka. Pęka i krwawi. Mała kawiarnia w państwie ojczystym gdzie zazdrosni ludzie stale nas dręczą, gdzie ludzkość reklamuje i namawia do nienawiści - czy tez duży ośrodek tam, na obczyźnie, w kraju, gdzie ludzie nie wynikają z kim jesteś czy sypiasz. Problem jest tylko jeden. Mamy tu przyjaciół.. rodzinę.. Mamy tu własną kawiarnię w którą wlozylysmy nie tylko pieniądze ale i energię, serce. Co dalej? Co kurwa dalej?
Życie stawia mnie w dziwnej sytuacji. Nie wiem w którą stronę pójdziemy. Ale wiem jedno. Nie ważne gdzie - pójdziemy RAZEM.