s ą o s o b y , k t ó r e t r a c i m y
p o m i m o n a s z y c h s t a r a ń
Straszny czas, a niby powinnam się przyzwyczaić, że szczęście nie trwa wiecznie.
Postanowiłam się ogarnąć i wziąć wszystko we własne ręce, jak widać wszyscy Ci, od
których najbardziej mógłabym się spodziewać pomocy, tej pomocy właśnie nie są skłonni
mi teraz dać. To już trzeci raz w życiu kiedy zawodzę się na najwyższym szczeblu
moich wszystkich dotychczasowych priorytetów i najbardziej w tym wszystkim irytuje
mnie fakt, że niczego mnie to nie uczy.
Biorąc pod uwagę to, co się porobiło w moim życiu - mam prawo leżeć w łóżku i płakać.
Jednak jak to mówi od wczoraj Marcin " Uśmiechaj się. Cuda są w drodze". To mój pierwszy
od początku wakacji dzień wolnyu od pracy, ale ja nie odczuwam radości. Wręcz przeciwnie.
Niemniej, dzień wolny trzeba wykorzystać. Poświece go siostrze, bo biedna na to od dawna czeka.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24