Przeczytajcie to u góry xD Dostałam to przed chwilą na gg od kumpla xD
No to tak. Zaczeła się szkoła. Trzy sprawdziany zapowiedziane. A ja na przekór wszystkiego mam dobry humor. Moja wakacyjna depresja mineła. Tak, sama też nie mogę uwierzyć w to, że była. Praktycznie od połowy lipca na skutek wielkiej tragedii w moim życiu - wstawałam na siłe, ubierałam się bo tak trzeba i udając szczęśliwą wychodziłam do miasta. Nie sądziłam, że w wakacje będe chora. Nie sądziłam, że depresja latem jest równie ciężka co zimą. Czuje się oszukana wiecie? Przez ten mega dół przez który przeszłam mam wrażenie, że wakacje trwały tydzień. To tak jakbym zasneła tego 20 lipca i obudziła się nagle we wrześniu. Dokładnie tak się czuje. A szkoła mnie przeraża.
Musze wam coś tu ogłosić. Misiu jest wieeeelki ;) bez kitu.
-kiedy ranisz kobietę, pamiętaj, że zwykle stoją za nią jej przyjaciółki. Ona sama nic ci nie zrobi, ale one, jak cholerna drużyna A, przypuszczalnie powieszą cię za jaja.
-hahahahha
edit : idę na spacer.