Ciężka środa, udało się wszystko ogarnąc, niestety nie zdążyłyśmy z Jagoda na autobus po 16. Jechałyśmy tym po 17. W międzyczasie poogarniałam wszytko na błysk. Potem dobiła Jagoda i o 17tej wyszłyśmy. Pojechałyśmy autobusem, było jasne, że nie zdąże na autobus powrotny i musiałabym czekać 30 min, prawie do 18. Więc wysiadłam w Myślu i tam miałam już 3 tramwaje z czego jeden odjeżdzał 3 min po tym jak wysiadłam z autobusu, więc idealnie. W domu byłam przed czasem, w którym bym tam miała mieć dopiero autobus.
Wyszłam z Teqi na krótki spacer, który okazał się byc godiznnym, spotkałysmy Pimbona i Moke. Takie psie klimaty.
Potem konwersacja z Darią na temat wesela. Zmeczenie swoją drogą.. Jeszcze robiłam wskaźniki na czwartkową rade pedagogiczną w pracy z Jagodą, a ona je rano zweryfikowała i dopisała ostatnie 2.
Jutro wspomniana powyżej rada ped. tyle o niej słyszłam, że sie lekko boję... Zmiana jutro niby na 8, a o 6:50 mam atobus... ponoć trwać ona potrafi od 2-3 godzin :/ Czyli może potrwać do 20, a autobusy są po 19 i kolejny o 21, ktoś genialnie to wymyślił
,,mam doła, dołujący dzień"
https://www.facebook.com/tequilamylovedog/?ref=bookmarks
|
V
Instagram -> inspirationlovephotography
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
Wszystkie wpisy