znów na zwolnieniu. znów rzyganie krwią. :)
mam powoli dość tego.
jutro lekarze. laryngolog i szpital czyli gastroskopia i prześwietlenie klatki.
ale znając moje piekielne szczeście (czyt. pecha) pewnie nic nie wykaże skoro dwóch lekarzy nie mogło dociec co mi jest.
pozdro 600.
supernatural, kawa, LOTR, HP, pizza, chipsy.
SCHUDŁAM ZNÓW. :3
zamarzam kurwa.
czuję się jakbym siedziała na Grenladii.