Nie musisz mnie ratować.
Nie obchodzi mnie to.
Nie chcę tego.
Nie potrzebuję Twojej pomocy.
Poradzę sobie sama.
Spójrz na śpiące niebo.
Zobacz jak piękne są gwiazdy i powiedz.
Powiedz, czy kiedykolwiek myślałeś, że Cię potrzebuję?
Że kiedykolwiek chciałam Twojej pomocy?
Uwierz.
Nie potrzebuję.
Nie chcę.
Ale wiem, że to tylko puste, pierdolone słowa.
I, że kiedy odejdziesz i zostawisz mnie samą ,
Mój świat znów legnie z gruzach.
Znów zapadnie ciemność, a ja upadnę błagając Cię o kolejną szansę.
A wtedy Ty znów zostaniesz, a ja znów będę Cię odtrącać.
To chore koło nigdy nie skończy się kręcić.
Jeśli któreś z nas tego nie przewie.
To beznadziejna gra, w którą nie umiemy przestać grać.
Musimy to zakończyć.
Proszę, powiedz.
Powiedz mi, że wszystko jest ok.
Że wszystko się ułoży.
Że będzie jak dawniej.
Proszę.
Powiedz, że będzie ok.
Proszę.
Powiedz mi to.
Nic więcej nie chcę.