za późno na ratunek.
zabijasz mnie.
tak po prostu.
nie potrafię zapomnieć.
nie potrafię się przyzwyczaić.
nie umiem też tak bez niczego.
ból.
wieczny ból.
i łzy.
mówisz 'miej nadzieję'.
a ja Ci powiem, że nadzieja matką głupich i, że nie każda matka kocha swe dzieci.
nie chcę żadnej nadziei.
chcę tego jednego wyjścia z dwóch.
ale to tylko nic nie warte pragnienia nic nie wartej idiotki.
skończyło się.
nie wróci.
brak nadziei.
potrzebna nikotyna.