Krzyk i ból.
Pogardliwe spojrzenia raniące twe serce.
Ostre jak sztylet słowa skierowane w twoją stronę.
Tylko to zawsze miałaś.
Nigdy nie mogłaś znaleźć swojego własnego światła w tunelu.
Nigdy nie spotykało cię nic dobrego.
Byłaś jak mała dziewczynka chowająca się w kącie przed innymi ludźmi.
Przestraszona.
Samotna.
Bezsilna.
Słaba.
Zraniona.
Zawsze otaczała cię krew.
Twoja własna krew.
Twoje rany nigdy się nie zagoją.
Twoje krwawe blizny zostaną na zawsze.
Bolesne wspomnienia z przeszłości nie zostaną zapomniane.
Ale masz szansę odrodzić się na nowo.
Możesz obudzić się jako inny człowiek.
Choć krzywdy i tak zostaną, spróbuj.
Zbudź się i powstań.
Znajdź siłę, by stawić czoła problemom i ludziom.
Zaśnij.
I obudź się.
To twoja szansa.
taka tam wena.