No i poleciała jak ptak na niebie. Ułamki sekundy i znalazła się po drugiej stronie oceanu. Boże czemu tak krótko była. Teraz zarobiona, zakręcona. Wraca za 2,5 miesiąca - szczęście ale jakim cudem ona się tu znajdzie, jakim ? Kto by pomyślał że z drugiego krańca świata ona znajdzie się tutaj, co za szczęście że istnieje taka maszyna która potrafi przenieść człowieka z jednego miejsca na drugie. Kto i kiedy wymyśli maszynę która da nam tyle szczęścia że nie potrzebne będą maszyny do przenoszenia człowieka z miejsca na miejsce może będziemy w jednym miejscu które da nam tyle szczęścia. Niektórym jest potrzebna maszyna przeszłości, a niektórym szczęścia. Mi jest potrzebna maszyna marzeń która uczyni moje życie szczęśliwym. Nie będę prosić o pieniądze tylko o to by inni ludzie byli szczęśliwi. Np. moja kochana siostra, to ona uczyniła mnie taką jaką jestem. Wiem, wiem wychowywała i wychowuje mnie mama ale Ola jest inna, ona żeby odciążyć mamę od największych robót zajmowała się mną jak byłam mała to ona nauczyła mnie mówić, pisać i chodzić ale najważniejsze jest to że mama, Ola oraz mój św. pamięci tata nauczyli mnie kochać drugiego człowieka., dlatego tak bardzo was wszystkich KOCHAM :)
Oj się rozpisałam.......
Ale to nic, miałam wenę.....
Ola wczoraj wyleciała do Anglii wraz ze swoim narzeczonym, który jest bardzo chory (grypa xxl)
Waldziu życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam wszystkich komentujących