Miłośc..
tak to dośc skaplikowane uczucie i trudny temat..
cięzko stwiedzić iż się kocha na poważne czasem przykre zdarzenie uświadamia nam dopiero to Iz czuło się coś wiecej niz zauroczenie do ,,partnera'' z którym się jest czy tez było..
Cześto sie słyszy kocham cie lecz osoba która wypowiada te słowa alebo nie zna znaczenia tego słowa alebo wypowiada je jak kazde inne słowo czyli ,,puste uczucie''..
sa różne ,,obiawy miłość'' czasem jest to płacz po utracie i cieżko się pozbierac a czasem jest to uczucie cudownego wydarzenia które nawet iz się skonczyło daje nam zadowolenie gdyz udało nam się je przezyc..Młodzi ludzie oni czesto mylą pojecie miłośc z zauroczniem wiem to z własnego doswiadczenia bedac w pierwszym zwiazku myslałam ze kocham i ze bede z ,,nim'' do konca i bedzie Happy End.. planowałam dom,dzieci ,slub itp..Lecz Myliłam się i teraz to wiem.. Miłośc to uczucie dośc skaplikowane nie da sie go ani okreslic ani wyjaśnic czemu ona akurat do tej osoby jest.. Najczesciej pojawia sie ono wtedy gdy wogóle sie go nie spodziewamy i tak jest prawa..Nie wazne czy znamy kogos kope lat czy kilka dni.. czy widzimy go codzienni czy raz na tydzien ..Nad tym nie ma kontroli ...Czesto mówi się iz jest tez miłośc od pierwszego wejrzenia wczesniej gdy miałam nascie lat smieszyło mnie to i nie wierzyłam w to ale teraz gdy mam juz te 18+.. Wiem ze to istnieje i chodz chronimy sie prze nia gdyz partner którego kocham jest nie zbyt ,,normalny'',,dobry'' ,, czy tez grzeczny''..Ale czasem tak bywa ze wpajamy sobie iz to tylko zauroczenie ,a to jednak milośc która po mimo iz zle cie traktuje,rani,oszukuje czy zdradza i przez niego wylewasz potok łez ty go nadal i zawsze bedziesz Kochac..ale milosc juz taka jest i nic na to nie poradzimy,serce oddaje sie jednej osoby na wieki..
powiedziało by sie głupota ale coz tak jest ten nasz swiat skonstrulowany ,niestety i nic na to nie poradzimy..:]