Zdjęcie robione Mariusza pralką.
Generalnie,
czas dużo zmienia.
Jest ciężko, lekko, ciężko, ciężko, lekko...i tak cały czas.
Boję się.
Zobaczyłam coś, co nie daje mi spokoju.
Na temat nauki nie mam nic do powiedzenia, po prostu za mało godzin w dniu, za mało dni w tygodniu itd.
A ja marnuję tyle czasu.
Z drugiej strony nie mogę tego nazwać marnowaniem...
Ah..
Fajny bilard w niedzielę! Haha, jestem mistrzynią <3
Wszystkie te blade, kuszące i pachnące piżmem palpacyjne delikatności, znajdujące się w zagłębieniu obojczyków, między piersiami, wokół prawego nadgarstka, na podbrzuszu i za lewym uchem utkano z azbestu.