Zostałam dziś zgwałcona spojrzeniem przez kobietę z ekranu. Wdarła się w moje tkanki, przeszyła mnie na wylot. Uciekłam, lecz wspomnienie jej demonicznych oczu wwierciło mi się w pamięć. Chyba już tam zostanie i spali mnie od środka...
Dziś na wadze zobaczyłam wreszcie 55 kg.Jeszcze tylko 3kg w dół i może wreszcie będę zadowolona... Potrzebuję psychicznego wsparcia. Bez wsparcia trudno funkcjonować na diecie.
Nie mam na nic siły. Chcę już koniec sesji...