Nie wiem co powiedzieć. Co myśleć. Zaledwie 6h temu wróciłam do mieszkania. W tym mieście pełno Twojej nieobecności. Kolejny stresujący tydzień przede mną. Nikogo tu nie ma. Nawet Ciebie. Jesteś jedynym, który trzyma mnie w całości. Nie daj mi się rozpaść.
2 tygodnie.