Chciałabym stąd uciec, uciec jak najdalej stąd. Bo to jest głupie, nic nie warte zło.
Chuj z tym że było już, wyglądamy jak ofiary losu, ale mimo wszystko lubię to zdjęcie. No bo w końcu "nie ważne jak i gdzie, ważne z kim". I po raz 892901 napiszę tu, że dziękuję że jesteś i że kocham Cię jak brata, serio. I że mimo iż czasem mamy gorsze i lepsze chwile Ty nadal jesteś blisko i pomimo moich humorków wytrzymujesz ze mną - szacun Olifałer, szacun <3 . Emm, sama nie wiem co chciałabym napisać. Wczoraj nic nie pisałam wieczorem, jakoś brak ochoty na cokolwiek mnie dopadł, jakiś zjebany dół. Mimo to generalnie uważam że to była bardzo fajna niedziela - mimo wszystko. Nie taka leniwa, taka bardziej misyjna i w ruchu, to lubię! Poniedziałek jak poniedziałek, jak każdy inny. Nigdy się niczym nie różnią...no może... Fajnie jest tak sobie pogadać z osobą, z którą nie gadało się ponad 4mc-e, o. I obyśmy więcej gadały, bo jak nie, to wiesz...przyjdę i Ci wpierdolę :D. Jutro projekty - niechcęniechcęniechcęniechcę :< .. Chyba się trochę tremuję, chyba... Jeżuuu, zamknij mordę już. Dzięki Ci życie, dzięki Ci, dzięki Ci, dzięki Ci. A i ten...jebać męskie kurwy, yoo!