Rozłożyłam wszystkie udogodnienia, jakie turysta nosi z sobą:, kuchenki, menażki, butla z gazem (buteleczka?) herbatkę i suszone coś, co po zalaniu wodą stało sie gulaszem. I czułam się, jakbym wprowadziła sie do tego domu. Cóż, niedługo po skonsumowaniu obiadku wprowadziła sie tu również rodzinka z dwójką dzieci. No tłok! To poszłam dalej, szukać równie klimatycznego miejsca na kolację.
7 godz. temu
1 dzień temu
3 dni temu
6 dni temu
26 CZERWCA 2025
24 CZERWCA 2025
23 CZERWCA 2025
21 CZERWCA 2025
Wszystkie wpisy