Ale się czai... NA samym moście Karola można spędzi godziny z aparatem. Tyle figur, kamiennych i żywych. Widoki na wodę, statki przepływające, panoramę miasta prężącego się dumnie swoją dostojną starością i zarazem rozpychającą się nowoczesnością. Fajnie tam być bez zorganizowanej grupy, bo wtedy własne wybory choćby na oślep zawsze dostarczą dobrych wrażeń.