photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LISTOPADA 2012

HARMIDER

MNIEJ WIĘCEJ TO POUKŁADAŁAM, LECZ I TAK NIE JESTEM ZADOWOLONA Z EFEKTÓW:

 

 

Częsciowy list o sobie:

Jakież to zmęczenie... Myśleniem, życiem, wszystkim co otacza i sobą. Nawet nie wiem co jest główna przyczyną tego stanu. Może po prostu świadomość beznadziejności i niemożności? Niemożność- lubię to słowo, mimo, że jest bardzo nieprzyjemnie kiedy się ją odczuwa. W szczególności jeśli chodzi o jakiś aspekt Twojej egzystencji. 

Nie lubię siebie, nie lubię mojej nieperfykcjeności. Chciałabym być taka inna... Zabrać sobie po kilka cech z ludzi z jakimi mam do czynienia- w realnym bądź "wirtualnym" świecie. W cudzysłowie bo np. taka H. nie jest wirtualna... Mogę ją jedynie obserwować dzięki wirtualnemu światu. Szkoda... Serce się kroi kiedy wpadam w coraz to nowe kompleksy. Nos nieładny, głos zły, zbyt mały talnt by osiągnąć to czego chcę lub jego brak, za chuda, za gruba, za kanciasta, zbyt czarna lub zbyt szara, zbyt kolorowa, zbyt niezdecydowana, zbyt zgubiona, zbyt nieokreślona, zbyt określona, zbyt niespontaniczna, zbyt zdezorientowana. Płakać mi się chcę i płakać chcę, żeby wyrzucić emocje z siebie. Pewnie dziś się potnę znów, żeby jakoś naznaczyć swój smutek, by oddzielić od swojego wnętrza żal, by przerzucić go na zwenątrz. Jestem chora? Nie jestem? Nie wiem. Może to wszystko sobie wymyśliłam. A może żyję w ciagłym złudzeniu? Już nic nie wiem, nie wiem, nie wiem. Bredzę. Wiem. Chcę żeby to pomogło. Chcę żeby ten pieprzony blog pomógł. Chcę zmian, chcę znaleźć kogoś kto mi pomoże, chcę pomocy- od mamy, psychologa, przyjaciela, przyjaciółki, chłopaka. Chcę mieć kogoś bardzo mi bliskiego. N. już mi nie wystarcza. Chcę przyjaźni z S. To ona jest osobą z którą chciałabym żyć, chciałabym by była obok. A ona chce być obok mojego "przyajciela", który kocha mnie...

 

(Niepełny list do T.:
Nie, nie jesteś moim przyjacielem, ale lubię Cie tak nazywać. Tak dla podwyższenia własnej samooceny, żeby myśleć że naprawdę mam przyjaciela. A nie mam go... To chore, że jestem zazdrosna... Że przypominam sobie o Tobie kiedy czuję, że możesz Ty zapomnieć o mnie.) ...

 

...Zawsze tak miałam, że gdy nawet nie chciałam niczego od jakiegoś chłopaka chciałam by tak czy siak on chciał ode mnie. A gdy przestawał czułam sie urażona... Wiem, że to niewłaściwe, ale lubie być wielbiona. Zbyt przyzwyczaiłam się do tego uczucia, a gdy go mi chwilowo brak to popadam w paranoję. Juz mam tak mózg zepsuty... Że aż słabo mi. Chyba powinnam iść już spać... 

 

O S.:

Ładna, pozytywna, interesująca, tajemnicza, z pasją. Dlaczego on jej nie chce? Czy naprawdę to z mojego powodu? Czy naprawdę on mnie dalej kocha i tak jak było z A. uczucie to zasłania mu możliwości? Chciałabym.

 

Bo "lubię być wielbiona" i lubię ranić ludzi. Lubię być tak rozchwytywana mimo, że niby nie znam przyczyny a z drugiej strony i tak czuję się poand wszystkimi. I popadam w kompletną depresję z tej głupiej niemożności i braku szczęścia albo czuję wieczne spojrzenia na mnie- z zazdrością lub pożądaniem. Ale może ja nie wywołuję takich emocji? Może przenikam niezuważana? Na pewno w niektórych przypadkach tak. I BARDZO możliwe, że w większości przypadków. Chciałabym wiedzieć. 

Wychodzi na to, że jestem perfekcjonistką i ciągle chcę więcej, więcej, więcej... Śmieszne, że czasem chcę się zabić. A może to dobre wyjście? Pzestałabym tak bez celu egzystować. Bo przecież nie uda mi sie osiągnąć tego... Tego... Tego tajemniczego "tego". Napiszę o tym piewrszy raz- marzę o tej pieprzonej, wielkiej karierze z rockowym zespołem, na wokalu. Chcę śpiewać, ratować innych życia albo chociaż uzupełniać swoją muzyką to czego im brakuje z naturalnej kolei rzeczy jaka nimi kieruje. To jedyna rzecz jaką chcę robić w życiu... Tak bardzo tego pragnę... Boże... Płaczę w obawie, że skończę w kompletnie innym miejscu. Nie chcę. Mam już dość.

 

Osoba z zewnątrz czytając to moze się śmiać... Wiem. Bo "nie mam" powodów do załamywania się. To po prostu depresja lub wrodzony pesymizm lub po prostu świadomość bezcelowości. A do chęci popelnienia samobójstwa wystarczy właśnie czuć tę bezcelowość życia...

 

Informacje o elespiritu


Inni zdjęcia: most vrgrafnad jeziorem rożnowskim vrgrafPrzyjaźń :) halinamOwoce z dostawą do domu sadownik1Owoce Milanówek sadownik1Piecuszek slaw300Wiosna 2025r. rafal1589:) dorcia2700Znowu samysliciel351468 akcentova