"Choć ostrzegałam go on płonął jak żywa
pochodnia.Więc jaki sens w kochaniu jest gdy wokół miejsca brak dla spalonych serc...
Kochanie ty strzeż się, strzeż...
Kochanie nie zbliżaj się...Kochanie ostrożnie. Nie prowokuj mych ust czerwieni
Nie sobie jesteśmy przeznaczeni (...) Bo życie tak krótkie jest i zamiast dalej tak tonąć wolę
choć raz w swoim życiu spłonąć " (Edyta Bartosiewicz)