Ruszyć z miejsca, tylko tyle potrzebuję. Odnaleźć źródło inspiracji, które nie wyschnie po zaczerpnięciu z niego kilku kropel. Poukładać w głowie to, co ma się do powiedzenia światu, i nadać temu odpowiedni kształt, poczynając od drobiazgów, które w ostatecznym rozrachunku tworzą trzon opowieści. Nie wierzyć siedmiomilowym butom, tylko stosować metodę małych kroczków. Długie dystanse zawsze odbierały mi oddech, czas to zmienić.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika eksgalimatias.