hmm dawno mnie tu nie było
wróciłam w poniedziałek i jakoś nie mogłam się zebreć no jakoś tak....
No więc zacznijmy od tego że było czadersko ;D melanże u Norka pokój 614 były kosmiczne :) zwłaszcza w ostatni dzień, wg wtedy nie spałam bo wyjeżdżaliśmy po 5 a pić skończyliśmy po 3 :P. Wspomnień będę miała dużo nie ma co :). Uwielbiam tych ludzi :) zespół jest jak druga rodzina uwierzcie :). Cieszę się również bardzo że dzięki temu wyjazdowi miałam okazję przeprowadzić szczerą rozmowę z ... :) potrzebowałam tego, mam nadzieję że wszystko będzie tak jak sobie ustalilismy kochany Kolego ...
I tak po cudownej beztroskiej przerwie zaczęła się znów szkoła i szara rzeczywistość, która jest znośna tylko dzięki moim cudownym przyjaciołom :***
Dałam mu moje serce na talerzu,
mój błąd? - za późno,
On nie był już głodny