i ran away for this place

napiszę tak po prostu 

hej.

w sumie z dupy się wzięłam i jak gdyby nigdy nic mam nadzieję, że zaakceptujecie tu moją obecność.

że po prostu mnie przyjmiecie.

jest kilka rzeczy, które męczą mnie tak bardzo, że z nikim już się nie dogaduję. uważam, że ich problemy są całkiem inne niż moje, więc dlaczego miałabym się dzielić nimi chociażby z przyjaciółmi?

kiedyś się nimi dzieliłam, oni próbowali mi pomóc. z całych sił pomóc.. ale co oni mogli? 

nic nie mogli. bo ja żyję w innym świecie.

od jakiegoś czasu regularnie czytam wpisy niektórych z Was i odnoszę wrażenie, że nadajemy na podobnych falach. więc myślę, że nam razem będzie lepiej. chcę Was poznać.

to tak jakbym wybrała się na poszukiwanie nowych przyjaźni..

przecież mam przyjaciół, ale żyjemy w odległym od siebie i zupełnie innym świecie i dlatego czuję, że jestem sama. sama z nimi...

z nikim nie mogę nawiązać połączenia.

oj, chyba mnie już tam nie ma..

bardzo chcę Was poznać, tylko

czy Wy chcecie mnie poznać?