jeszcze z gór z Turbiszonem, spałyśmy z Pandami *.* i rozmawiałyśmy, jak ja lubię rozmawiać. Zwłaszcza wtedy, gdy naprawdę jest z kim i o czym. Dziękuję za 3 wspaniałe dni
i rzygam tęczą, tak kolorowo i uczuciowo, jak nigdy. I coś ładnego:
"You're like an angel and you give me your love
And I just can't seem to get enough, ah", dziękuję <3