tęsknię...
Jakoś tak z 16 miałam chyba :)
"chodź tu, my lubimy niegrzecznych chłopców..."
Codziennie uświadamiam sobie, ze w ogóle nie czuję tego że za kilka dni są święta, mam to głęboko w dupie i ogólnie mnie to nie tyle smuci bo Marta się nie smuci, co przeraża!
A teraz jeszcze myśli o tym cholernym sylwestrze, bo nic nie pasuje, ogólnie mi to zwisa, ale nie chce też w końcu zostać z niczym... Jak miałam te 16 lat to wszytsko jakoś było oczywiste i proste jak moje włosy. FUCK
"...wiesz mam w takim razie mam do ciebie pytanko,
nie chciałabyś zostać moją najlepszą koleżanką?
zrobimy wszystko co jest zakazne,
ty będziesz całą moja, ja będę twoim panem..."