"Jutro zosatje odwołane,
masz tylko to co jest teraz
i spójrz, rozejrzy się
czy tak od zawsze wyobrażałeś sobie szczęście?
Jeżeli nie zbierają Ci sie łzy do oczu,
czy przekleństwa na język,
uwierz że zazdroszczę..."
Siedziała na krawężniku, dookoła cisza, żadko przejeżdzał samochód, chodz to w dzień ruchliwa ulica, różowe lampy oswietlały ją w dziwny sposób, paląc papierosa, zerknęła na telefon, godzina 02:02 i zaraz zmienił sie kawałek w słuchawkach, usłyszała bit i nagle zastygła... "Jest tak samo może tylko trochę smutno...". Rozejrzała sie dookoła i coś w środku krzyknęło NIE... Może to była odpowiedz na powyższe pytanie na cytat który wcześniej przreczytała, zdezorientowana, troche pijana, zaczęła myśleć o tym. Niestety jej szczęscie nie było zatytułowane - TERAZ.
Raz na wozie. raz pod wozem
Pomijając fakt że nie mam na nic siły, nocne życie wkręca, dużo pracy nauki i sesja, brak Radomia, troche to wszystko dobija...
Ale nie ma tego złego, kto jak nie ja...
Chcę wszystko pozaliczać!!!
Chce wakacje!!!
Tymczasem DOBRANOC,
jutro na 8 do pracy, 11 h mnie czeka,
trzeba sie wyspać.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Omówienie historii bluebird11... maxima24... maxima24