Jakie to dziwne i zaskakujące, poważnie.
Mętlik w głowie, i to taki że z nerwów człowiek aż dostawał furii, popadał w miejsce którego wcześniej nie znał, nie potrafił opisać swoich uczuć słowami tak żeby inni zrozumieli. Jedna z najbardziej denerwujących rzeczy. To tak męczyło że, płacz kontrolował cały mój świat, cały dzień. Jednym wyjściem był sen, spokój, odetchnięcie. Kocham. Dziękuję mojej mamie i ludziom którzy zrozumieli. '' Bez względu na to, jaką decyzję podejmiesz obiecuję Ci, że będziesz szczęśliwa''. Błagam aby były miejsca proszę i obym faktycznie była szczęśliwa. Tutaj jest dobrze, ale to nie miejsce dla mnie, to miejsce dla kogoś innego. Ci ludzie zasługują na bardzo dużo wspaniałych rzeczy w ich życiu.. coś jak wielka wata cukrowa dla dziecka, oni zasługują na ogromną. Chcę znaleźć ludzi swoich, ludzi dla siebie, ale w innym miejscu, pomóż mi Boże. Kocham ludzi którzy są ze mną i będą, z tego powodu chcę mi się skakać z radości. Smutno mi bo mam obawy i to czasami potrafi mi zepsuć wiele rzeczy. Dziękuje za to, że ktoś się mną zainteresował, moim życiem.. i chcę mi pomóc.