Nie no , dzisiaj było zajebiście ;* Kogo spotkałam w Alfie ? No jak to kogo?! Zmyśloną ! Tak... tą od jabłek xd. I wiecie co? Pierwszy raz widziałam ją na żywo uśmiechającą się i to do mnie ! x] Świetne to było najpierw gapi się na mnie zdziwiona ze sweet spojrzeniem, a potem kolejno ze sweet głosem mi dzień dobry odpowiada. A poza tym... byłam z Mary w Max Duecie po kilogram jabłek = 7 jabłek ;]. Takie brechty były. A każde japko wybierałam chyba 5 minut. No, nie ma to jak starannie dobrane składniki. I kogo jeszcze spotkałam? Jermakow! Tą z którą zastępstwo miałam, co mi gumę pozwoliła nawet żuć xd. I wiecie co? Ją też pierwszy raz widziałam uśmiechającą się i to do mnie ! ! Haha :D To mój rekord ... jeden dzień dwa spotkania dwa pierwsze uśmiechy xd. I kto by pomyślał ? Ogln było fajnie . Jeszcze bransoletki i gumki se kupiłam. A tak na marginesie, to nawet Monia mnie odwiedziła ;d
Podziękujmy Sz.P.Zmyślonej za jabłeczny dar !