tak żeby nie było to wcale nie jestem smutna, jestem szczęśliwa. ale nie posiadam zdjęć. oł noł.
Chciałabym poruszyć temat istnienia Boga. W sumie to pewnie podważyć teorię o Jego istnieniu. Nasuwa się więc pytanie: czy wierzę w boga? Tak, wierzę.Ale nie wierzę w stworzenie świata. Nie wierzę w nic, na co nie ma racjonalnego dowodu. Poza tym jak mozna być wyznawcą religii, do której jej rzekomi wyznawcy nie mają szacunku. Nie mają szacunku do krzyża, do Kościoła, do księży i zakonnic, do samego Boga.
Jak można być wyznawca religii, w której istnieje tyle zakłamania, sprzeczności, prawda graniczy z kłamstwem. Po co wmawiają nam głupie teorie, skoro tak na prawdę sami w nie nie wierzą? Z jakiego powodu nauczyciele religii przekazują nam te kłamstwa? Czy wyznają potem ten grzech na spowiedzi? Z jakiego powodu grzechem ciężkim jets zbrodnia, jak i zwykłe nie pójście do kościoła? Po co nam życie w kłamstwie i nieiwedzy? Lekcje religii sa nudne. W kółko tylko Boże Narodzenie, Adwent, Wielki post, Wielkanoc i tak w kółko (nie wiem jaka kolejność tych pretensjonalnych świąt) O ile ciekawiej byłoby, gdyby zaczęto rozmawiać także o innych religiach, gdyby podano solidne argumenty, przedstawiono prawdę zawartą w zakazanych ewangeliach. Kiedy poruszyłam temat zakazanych ewangelii na religii czego się dowiedziałam? Że rzekomo zostały spisane dłuugo po śmierci Jezusa, ze je zmyślono, że inne ewangelie powstaly wcześniej. Nie prawda. Ewangelie zakazane: m.in św. Filipa i Marii Magdaleny zostały spisane na długo przed ewangeliami św. Jana, Mateusza itd. A nie zostały przedstwaione na światło dzienne, bo przedstawiały niewygodną prawdę. Kościół straciłby dużo pieniędzy. Maria Magdalena była kobietą, która zaczęła rozpowszechniać chrześcijaństwo, a my znamy ją tylko jako prostytutkę. Dlaczego? Bo gdyby to zostało przyjęte, w naszej religii zniesiono by celibat. Bezżenstwo księży nie byłloby uzasadnione, nie możnaby potępić kobiet. Lecz po co księża mają zakładać rodziny, dzielić się ze swoimi kobietami majątkiem? Jeśli chcą, to odbywają stosunki z kobietami i nie muszą się z nimi dzielić pieniędzmi. To byłoby niewygodne. Gdyby prawda o Marii Magdalenie przyjęła się w Kościele, nie byłoby także uzasadnione nie dopuszczanie kobiet do posady biskupów czy kardynałów. A chcąc przyćmić zasługi najwierniejszej uczenniscy Jezusa Chrystusa - MM - przypisano jej najpospolitszy grzech wśród kobiet - cudzołóstwo, okrzyknięto ją prostytutką, którą nigdy nie była. Ile kłamstw zawiera się w naszej religii. Ile bezpodstawnych mordów zostało popełnione wskutek jej praw. Czy chcemy wierzyć w coś, czego być może nie ma? Gdzie jest do cholery bóg, kiedy dzieją się straszne rzeczy na świecie? Gdzie jest?czy nie może zesłac swojej manny z nieba głodującym dzieciom w Afryce? Nie może pomnożyć chleba i ryb? Gdzie jets Bóg, kiedy księża przestrzegają przed obżarstwem i opilstwem. A czy widział ktoś kiedyś szczupłego księdza? Ja osobiście może z jednego. Do czego to doszło, żeby księża na mszach odpytywali z kazań z poprzedniej mszy, może niedługo zaczną sprawdzac listę obecności? kto wie...
Czy sądzicie, że Bóg jest katolikiem?