czy to się rozpada?! zaczynam myśleć, że to nie ma sensu,a z drugiej strony chce bardzo mocno wierzyć żę przetrwa. bo w sumie to pierwsza rzecz na której mi tak bardzo zależy...
nie wiem czy to dobrze, ale jest wspaniale. wciąż jestem zadwowolona, uśmiechnięta nawet rodzice pytają czy wszystko w porządku :] tylko zobaczymy jak długo to wszystko potrwa. Znów się uzależniłam od codziennych wieczornych rozmów na gg, od tego jak czytam na końcu dobranoc i sobie idę śnić.Tylko, że już to przerabiałam i wiem, że niebawem to minie jak zawsze zresztą i znów będę tęsknić za tymi rozmowami. Kiedy sobie wczoraj jechałam w samochodzie, leciała muzyka na ful wszyscy się śmiali, nie było powiedziane gdzie dojedziemy - pomyślałam, że to właśnie życie o jakim marzyłam, jakiego chciałam dla siebie. Jedna osoba a tyle moze zmienić, tyle radości przynieść.
ciekawe tylko jak długo to potrwa, jak się rozwinie sytuacja, kiedy ta bajka się skończy. Bo dobre chwile nie trwają wiecznie, nigdy! zawszesię się kończą, a potem jest dołek, przygnębienie i wraca beznadziejny humor.
oglądałam zdj z sylwestra i kurcze wszyscy się tak strasznie pozmieniali. strasznie szybko to minęło. w sumie sylwester już za niecałe 3 miechy. ciekawe co się wydarzy, gdzie go spędzę, z kim. zobaczymy.
jak narazie mam randkę z biologią, wspaniałą towarzyszką, która nie chce mi kompletnie wejść do głowy. zobaczymy jaką wiedzą się popiszę na spr jutro :/ i do tego jeszzce Kordian do poduchy.
Inni zdjęcia: 661. naginiiiNa tle jeziora coooooooneJa coooooooneMoja 18 cooooooone:* coooooooneNa zamku coooooooneNa działce coooooooneJa coooooooneJa nacka89cwa:) nacka89cwa