Jebiemy z czyms kreatywnym ? znowu.
nieee no chyba nie ma sensu.
nie ma sensu opisywac swoich stanow emojonalnych.
nie ma sensu opisywac dnia.
No to moze walniemy jakis temat z dupy ot tak.
albo moze nie z dupy.
Tak wlasciwie.. to ostatnie dni sa dosc dziwne nie sadzicie ?.
Swieta .. szczerze mowiac czar wszystkich swiat prysl pare lat temu.
Bo wlasciwie to dla mnie te swieta to wolne od szkoly ..ta ;d
no ale na chuj sie rozpisywac o swietach . za glupi temat chyba.
Wpadnijmy glebiej ... jakies glebsze, wartosciowe przemyslenia ..
Dobra zacytuje smsa ktorego dostalem wczoraj w nocy. "Ludzie klamia .. "
Tak ludzie klamia .. nie ma na swiecie czlowieka ktory nigdy nie sklamal.
No dobrze ale po co . ? po co klamiemy ?. Pewnie wiekszosc z was
od razu odpowiedzialo by wprost bo klamac jest latwiej. Latwiej jest
ukryc prawdziwe czesto zle zdarzenia za ktore bedziemy musieli zaplacic .
Klamiemy by wykorzystac sytuacje lub kogos. Ale ile mozna klamac.
"Klamstwo ma krotkie nogi" powiadaja ale kto tak naprawde o tym mysli.
Owszem moze i ktos o tym mysli. Ale najczesciej po fakcie.
Zaglebilismy sie w logike klamstwa.. No dobrze klamstwa najczesciej ciagna
za soba konsekwencje. Teraz.. jezeli oklamiemy kogos to musimy sie liczyc z tym
z i tak ta osoba sie o tym dowie .. Wiec po co to ukrywac . "Nawet najgorza prawda
lepsza jest od klamstwa". Szkoda ze nie pamietam kto mi walnal ten tekst. Ale mniejsza
"Skoro oklamujemy osobe na ktorej nam nie zalezy to nie musimy jej przepraszac i
przyznawac sie czyz nie ? bo po co.. skoro nam nie zalezy to na chuj sie przejmowac
tym co ona o nas mysli." (Nie podpisuje autora tego tekstu). Mysle inaczej.
Nawet jezeli nie obchodzi nas zdanie tej osoby
jezeli mamy ja gdzies to dla wlasnego dobra lepiej sie przyznac. No a jezeli nam na kims zalezy ?.
Oo i tu pojawia sie najlepsze. Trudno jest sie nam przyznac bo zalezy nam na tym zeby ta
dana osoba nas nie opuscila, zostawila, obrazila sie czy Bog wie co. Zapewne juz
da sie domyslic ze musialem pasc ofiara okrutnego klamstwa skoro zebralo mnie na pisanie
o tym. Tak owszem padlem ofiara takiego klamstwa i bylo ono tak duze, zawile ze trudno to ogarnac.
I tu pojawia sie glupi problem. Bo to byla osoba na ktorej mi zalezalo i owszem jestem w stanie jej wybaczyc
gdybym ja o tym decydowal zadne z nas juz by o tym nie pamietalo ale czy potem bylbym w stanie
ponownie zaufac tej osobie ?. Ta osoba w moich oczach przez klamstwo stala sie w pewnym momencie
taka nieznana. Bo wydawalo mi sie ze ja znam .. ale teraz wydaje mi sie ze nie znam jej w ogole.
Pojawia sie tu walka serca z rozumem o ktorej czesto sie slyszy. Wiec czy do chuja pana warto klamac ?
A jezeli juz to przyznawajcie sie :)
i tak. chce ci wybaczyc i chce zeby to wrocilo.. ale ...
..
To chyba tyle na dzisiaj .
wrocilem z odpowie -> www.odpowie.pl/profil-method