no, to sto odcinków Bleacha już za mną. joł.
wspaniały Zaraki pokonał przystojnego, głupiego Makiego.
piękna Soi Fon pokonała Mabashiego (czy jak mu tam było).
a teraz Mayuri vs. Bounto-dziedek z dziwnym wielorybem. joł.
*eden wyjmuje transparent z napisem "Go! Go! Go! Mayuri!" i idzie oglądać sto pierwszy odcinek Bleacha*
joł.