[*]
Czemu to życie jest takie niesprawiedliwe... czemu własnie Ciebie Bóg zabrał.... przecież miałeś całe życie przed sobą...
W dalszym ciągu to do mnie nie dociera, nie umiem się z tym pogodzić... nie wyobrażam sobie tego.. że nagle Ciebie nie ma... zostały tylko wspomnienia, które będą na zawsze... bo pamięć o Tb nigdy nie zatracę.. bedę o Tb pamiętać i mam nadzieje że pomimo tego że odszedłeś od nas.. gdzieś tam w niebie będziesz z nami duchowo... a my duchowo będziemy z Tobą tu na ziemi..
Miałeś takiego cholernego pecha... to było przeznaczenie.. ze pomimo że mogłeś tego uniknąć nie uniknąleś tego..tylko po co w takim młodym wieku Bóg zabrał Cie do siebie.. dlaczego nie zrobił tego późnej... przecież mogłeś spokojnie dożyć starości.. cieszyć się tym wszystkim co los Ci dał.. a jednak tak się nie stało... nie ma Cie już...
Bóże spraw żeby jemu było tam dobrze, opiekuj się nim....
[*][*]