Szum tamtych drzew...
Szum tamtych drzew... dlaczego, o dlaczego
Zgiełk ulic miasta olbrzymiego
Tak przypomina nie wiadomo czym?
I takie chwile w sercu mym
Zmartwychpowstają dawne echa...
Stara, słomiana, zdziurawiona strzecha,
Ruina domu: ścian zwalonych gruzy,
Popioły, woń spalenisk...Skądże one?
Przecież daleko me rodzinne strony,
Daleko dawne lata, daleko uczucia.
A echo niesie szum, szum tamtego drzewa...
Tamto drzewo... Wicher pieśń swą śpiewał,
Pieśń rozstania na zawsze...
A.S.1960