to My.
ręce ukochanego mężczyzny, na lamparcich nogach mych... wiecie?
ręce kogoś kto nadał mojemu życiu sens i pokazuje mi je w innych barwach.
kogoś kto powtarza mi tak często, że będzie dobrze i, że damy radę..
że aż czasami robi mi się niedobrze od Jego pozytywnej aury i nastawienia.
ręce które mnie prowadzą i wskazują kierunek na każdym kroku
to właśnie Miś. mój Najdroższy Miź, wiecie?
chyba nie wiecie
ale..
wystarczy, że ja wiem.
wróciłam z Jawora, wiecie?
dziś mam zły dzień,
a jutro jadę nad morze.
idę zajarać, adios
za miłością pościg, za szczęściem pościg
to my - od dziecka 'dorośli'
//jedyne co mamy to po lekach omamy
i dziś, i jutro przed jutrem obawy.
W kraju gdzie sny, wyrywają ze snu
zawsze pod prąd w poszukiwaniu sensu.