Samotne szczerzenie się do aparatu przekracza nawet moje pojęcie normalności.
A że odmiana ma być, więc Dzwoniec włącza głupią piosenkę i wyje
"Denn du bist so, o-o-o..."
i już mu sie pyszczek szczerzy.
A jutro spadamy na rekolekcje (choć próbę nawiedzenia koscioła miałyśmy z S już wcześniej xP) i zamierzamy się dobrze bawić. A po powrocie... no cóż, ja zamierzam bawic się dobrze nadal.
A Szyszkow ze mną (?!?!?!?!...)
Bo nie myśl Kochanie, że Ci pewne rzeczy odpuszczę ;*
A póki co gnamy w siną dal zdobywać nowe doświadczenia.
I nie mówię tu o tych religijnych. Choć duchowych jak najbardziej xD
Inni zdjęcia: ;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien... maxima24