no tak dawno mnie tu nie było, a to wszystko przez ten koniec semestru,który zbliża się wielkimi krokami.
nawiązując do tego, to się zawiodłam na sobie. wiem, wiem powtarzam się, ale nie potrafię sobie tego uświadomić, jak bardzo zaniedbałam naukę.wiem, że stać mnie na więcej i mogło być lepiej, a tymczasem średnia 3,6. ;/
muszę się poprawić, podciągnąć przynajmniej do 4,0.
ostatnio odczuwam atmosferę nadchodzących Świąt. nie lubię Świąt. to nie dla mnie, jakoś tak dziwnie mi. dziwny ten czas. a wraz ze Świętami nowy rok. zaczynam podsumowywać przeszły. nie był to jeden z najlepszych,
jednak dzięki pewnej osobie było lepiej, niż miało być. nie zawsze było dobrze, nie zawsze byłam najlepsza.
a w sumie to chyba nigdy. zraniłam dużo osób. nie lubię ranić innych, przez to ranię sama siebie.
czasami też za dużo robiłam dla pewnych osób. robiłam dużo, a w zamian nie otrzymywałam nic.
ZERO! zmieniam się. nowy rok przynosi nowe szanse, nowe życie. i obiecuję sobie, że nigdy nie popełnię tych błędów,
które już popełniłam. . .
zmykam szykować się na miasto. ;)