Cudowne oglądanie zdjęć u Sabiny a potem robienie jeszcze bardziej kompromitujących. taaaak kocham to ;D
Ale akcja z Piccolo w sklepie, udanej zabawy dzięwczynki była najlepsza. "Kura nie przyszła do Mahometa to Mahomet przyszedł do kury " oł jesss. Śpiewanie z poduszką na głowie... dziunia.
Uwielbiam z Wami spędzać czas i wtedy właśnie czuję się sobą... chce mi się płakać jak pomyślę, kiedy znowu się zobaczymy:( :*