Powiedz mi jedno...dlaczego tak nagle odunąłes sie ode mnie...???
Cóż ja takiego zrobiłam? Przeciez ja chce tylko Cie "kochać"...
chce by moje serce czerwienny kolor mialo...chce by moje zycie
było radosne...bym kazdego dnia wstała z nadzieją ze mam Ciebie...
bo bez Ciebie me zycie jest bez sensu...bez usmiechu...teraz gdy tak
nagle odszedłes moje zycie straciło sens...codziennie zadreczaja
nie mysli...jakie??pozostawie to dla siebie...choc roze mi pokazesz ja
nie chce tej rozy...ja chce Ciebie...złap ma dłon...przytul mnie do
siebie...pozwól mi zyc...by usmiech na mej twarzy był...pozwól...
Ubierała się na czarno i lubiła śpiewać
Kochała się w kwiatach motylach i drzewach
Była zawsze szczera i często się śmiała
Choć była ładna przyjaciół nie miała
W zeszycie pisała najskrytsze sekrety
Lecz od śmierci matki przestała niestety
Żyła z ojcem sama choć bił ją czasami
Mówił jesteś nikim i gwałcił nocami
Nie chciała już żyć nie wiedziała po co
Wybaczyła ojcu, że gwałcił ją nocą
Wzięła garść tabletek bo to nic nie boli
Połykając wszystkie zasnęła powoli
Chce być aniołem umierając śniła
Rozłożyła skrzydła oczy otworzyła
Lecz zobaczyć Boga nie było jej dane
Rzekł ojciec moje dziecko jest odratowane
Nie doszukuj się złych morałów w tej historii
Na jej zakończenie jest wiele teorii
Dostała nową szansę choć chciała być w niebie
Co będzie dalej zależy od Ciebie
Dla mnie zakończenie jest pełne nadziei
Ona się zmieniła Jej ojciec się zmienił
I napiszę ostatnie zdanie w swym zeszycie
Mogło mnie tu nie być choć tak kocham... życie