nagle zdajesz sobie sprawę, że to już koniec..
to wszystko brzmi jak wyrok.. skończyło się coś co było naprawdę dobre, teraz przyszedł czas na dziesięciomiesięczną bezowocną walkę. nie tego potrzebuje człowiek w takich momentach , ale życie tego uczy , że wszystko jest zawsze na odwrót. wczorajszy dzień baardzo udany, trzeba będzie sobie powtórzyć, no a dziś pierwsze spiny - not accept.. NIE WYTRZYMAM. dobrze, że mam wspaniałą Werkę , z którą na pewno dam radę.. pojeeeedzone <3 jutro osiem godzin - wspaaaniale ! o tym właśnie marzyłam. zero pomysłów , a jutro dzień ostatni. dobrze by było gdyby czasem ludzie panowali bardziej nad swoimi uczuciami <?> idę umierać to plan na teraz.