czy ja już się staję monotematyczna, laleczka? trochę tak, ale wydaje mi się to tak trochę zrozumiałe. mi tak, może wam nie.
wysłałam list. ;)
wczoraj miałam pakmana przedokresowego a dziś się mnie woda nie trzyma. nie lubię chorować. umyłam drzwi, jestem grzeczną i kochaną córką. tia.
czuję silniejsze więzi. to miło, no w końcu. kończy się to co powinno się skończyć dawno temu. może nie od razu skończyć jako iż żeby to był koniec. ale bym nie tęskniła i nie tworzyła jedynie mrzonek płonnych. serce nie krzyczy.;] takie małe wyzwolenie? tak. jakoś tak. nie można być i tu i tam, jestem tu i tak już będzie.
nie wiem co się dzieje tam. chyba nie jest mi nawet żal, ale może tylko chyba.
sporadycznie i sentymentalnie!